Powody artykułowane są brakiem określonych stawek za sporządzanie zdjęć. Wydaje się to absurdem, ponieważ fotografowanie leży w gestii przeglądającego akta i korzysta on w tym celu z własnego sprzętu (aparatu, telefonu komórkowego).

Dodatkowo stanowisko Ministerstwa Sprawiedliwości jasno podtrzymuje prawo do robienia zdjęć. 11 maja 2001 r. ministerstwo skierowało pismo do prezesów wszystkich sądów okręgowych, w którym wyraźnie daje możliwość fotografowania akt sprawy. Jest to niewątpliwe ułatwienie zwłaszcza w przypadku wielostronicowych dokumentów. Skoro dopuszczono możliwość robienia notatek, powinno się również dopuścić możliwość fotografowania.
Resort sprawiedliwości porównał te dwie opcje i wysnuł wniosek, że sąd nie powinien pobierać w tym przypadku żadnej opłaty, gdyż nie ponosi z tego tytułu żadnych kosztów.

Przed fotografowaniem należy jednak uzyskać wcześniej zgodę osób sekretariatu sądu lub czytelni akt, zwłaszcza jeśli chcemy wykonać zdjęcia z fleszem.
(MW)