Wielu właścicieli mieszkań chciałoby wynająć komuś nieużywany przez siebie lokal. Boją się jednak sytuacji, w której wynajmujący nie wywiąże się z warunków umowy, nie płacąc czynszu czy rachunków za media, niszcząc mieszkanie, zachowując się niezgodnie z zasadami obowiązującymi w blokach (głośna muzyka, pijackie burdy, awantury). Sen z powiek może też spędzać myśl, że wynajmujący nie będzie chciał się wyprowadzić z zajmowanego lokalu.

Rozwiązaniem - zamiast zwykłej umowy najmu jest umowa o najem okazjonalny, która eliminuje większość naszych obaw związanych z uciążliwym wynajmującym. Ten rodzaj umowy umożliwia bowiem właścicielowi łatwiejsze pozbycie się z mieszkania osoby niewywiązującej się z warunków umowy.

W umowie zawarte jest oświadczenie, że najemca zobowiązuje się do wyprowadzki z mieszkania, jeśli właściciel lokalu tego zażąda. Dodatkowo najemca wskazuje miejsce, w którym po wyprowadzce może zamieszkać, raz ze zgodą właściciela wskazanego lokalu. Umowa podpisywana jest w obecności notariusza. Opłata wynosi 1/10 minimalnego wynagrodzenia, czyli obecnie 168 zł.

Warto skorzystać ze wspomnianego rozwiązania, aby uniknąć niepotrzebnego ryzyka, z jakim związane są zwykłe umowy najmu. Koszt taksy notarialnej jest naprawdę niewielki w porównaniu do zysków płynących z tego rodzaju umowy.
(MW / Fot. Pixabay/cc0)